Agata chodzi już bez kijków!! Jeszcze asekurowana, ale już prawie, prawie samodzielnie!
Siostrze Agaty pozwolono na godzinne widzenie z Agatą na recepcji Ośrodka, w którym przebywa Agata.
Tak wygląda miejsce po usunięciu rurki tracheostomijnej. Wygląda makabrycznie, na szczęście lekarka stwierdziła, że wszystko ładnie się goi. Niestety będzie blizna, zostanie wgłębienie. A teraz Agata cierpi, bardzo Jej przeszkadza świszczące, przelatujące przez tę dziurę powietrze. Powoduje to szybsze osłabienie, a to oznacza, że trudniej Jej ćwiczyć - fizycznie, ponieważ łatwo się męczy.
Tak Agata ćwiczy siłę i precyzję palców podczas terapii manualnej.
Wszystkie pytania można kierować do przyjaciółki Agaty, Doroty Kuchty.